Malowanek, ciąg dalszy :) Wczoraj na moim oku zagościł fiolet i róż ;) Wszystko oczywiście wykonane przy pomocy paletek Sleek (Snapshots i Au Naturel). Oczywiście, żeby nie było za pięknie odkryłam wczoraj że mój żelowy eyeliner z Maybelline wysechł na wiór! Także czarna kreska która miała być wtopiła się w cienie. No ale nie jest tak źle i mam nowy powód żeby iść na małe zakupy, chociaż po ostatnich w trakcie których zgubiłam nowy pędzel jestem tak wkurzona, że mi się odechciewa czegokolwiek. Dość już marudzenia zapraszam na makijaż :)
wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńCo za pozytywne kolory! Super efekt :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory użyte do makijażu :)
OdpowiedzUsuń