07 lipca 2014

Pomadka Make Up Revolution

Witajcie!
Dziś na tapetę bierzemy pomadkę od Make Up Revolution w kolorze Dazzle. Na pomadkę skusiłam się gdyż kosztowała ona jedyne 5 złoty, co w zasobność mojego portfela wpasowało się idealnie:) Pomadka zamknięta jest w czarnym plastikowym opakowaniu, zakończonym kolorem w jakim jest szminka. Jest to ciekawe rozwiązanie, choć moim zdaniem dobrze, by było gdyby na dole pomadki również widniała naklejka z nazwą koloru. Opakowanie zamyka się na klik, niestety nakładka zabezpieczająca nie trzyma się zbyt solidnie i łatwo może przepaść w czeluściach torebki.




Wybrałam pomadkę w odcieniu Dazzle gdyż miałam ochotę na coś w mocniejszym kolorze nie koniecznie za duże pieniądze gdyż nie jestem przekona co do intensywnych róży czy fuksji. Kiedy sprawdziłam zawartość opakowania lekko się przeraziłam i pomyślałam" Ło Matko, ale sobie kolorek trzasnęłam!" . Jednak okazało się, że nie potrzebne były moje obawy gdyż intensywność koloru można ładnie stopniować, a kolorek przypadł mi do gustu:) Pomadka ma kremową konsystencję i przyjemnie się rozprowadza. Usta nie są ściągnięte ale też nie są jakoś super nawilżone, mimo to jakoś specjalnie mocno nie zbiera mi się w załamaniach. Pomadka na ustach przy jedzeniu i piciu utrzymała mi się ok 5-6 h równo znikając. Generalnie za tę kwotę jestem bardzo zadowolona z tej pomadki i zamierzam zaopatrzyć się w czerwień z tej marki no i na próbę może skusze się na paletkę cieni, gdyż jej koszt to ok. 20 złotych:) Tak pomadka prezentuje się na ustach:



Mogę szczerze polecić tę pomadkę, jeśli nie ma się jakiś mega wymagań albo chce się poeksperymentować z kolorami :) Ja na pewno poszerzę swoje zbiory kosmetyków jeszcze o przynajmniej dwie pomadki:) Jeśli którejś pomadka przypadła do gustu to ja swoją kupiłam tu :)

2 komentarze:

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze :)