18 października 2013

Rozdanie u Panny Marchewki. Lakiery Wibo Express Growth 169 i Wow Glamour Sand nr 3



U mnie niestety blogowy zastój spowodowany kłopotami zdrowotnymi i jesienną chandrą ;/ No i żeby poprawić sobie trochę humor to biorę udział w rozdaniu u Panny Marchewki. Do wygrania są piękne lakiery Essie na które sama nie mogę sobie pozwolić, więc postanowiłam zrobić krok do przodu do spełnienia małego marzenia i spróbować sił w w rozdaniu :) Was też gorąco zachęcam :)

Zebrałam siły i postanowiłam pokazać wam dwie cudowności od Wibo, które wpadły w moje łapki (postanowienie o niekupowaniu lakierów, spaliło po całości:P) Ostatnio, co do mnie nie podobne mam manię na błyskotki, stąd w moim koszyku wylądowały dwa lakiery od Wibo. Bardzo lubię tę firmę za przystępne ceny i ogrom kolorków do wyboru. Pierwszy numerek o którym wam napiszę to 169, wspomniałam o nim już w zakupowych nowościach. W buteleczce nie wydaje się taki ładny, natomiast na pazurkach...PRZEPIĘKNY! Piękny malinowo-jagodowy odcień z drobinkami, nic tylko malować ostatnio bez przerwy gości na moich pazurka i mimo tego, że się nie oszczędzam przy myciu garów to potrafi wytrzymać u mnie ok 4 dni :) Pędzelek jest wygodny w użyciu a lakier nie rozlewa się po skórkach :) Do pokrycia wystarczają dwie warstwy, no chyba, ze ktoś lubi efekt pół transparentny
  .



Drugie cudeńko to lakier piaskowy. Była do niego nastawiona z dystansem ale kolor tak bardzo mi się spodobał, ze musiałam go mieć. Posiadam kolor nr 3. Jest to bardzo ciemny śliwkowy odcień z miliardem brokatowych drobinek. Lakier świetnie się rozprowadza i bardzo szybko schnie co dla mnie jest ogromnym plusem. Utrzymuje mi się nieco krócej niż poprzednik, ale i tak uwielbiam go na swoich pazurkach. Efekt jest pół matowy, a paznokcie nie wyglądają jak utopione w brokacie mimo dużej ilości drobinek:) Brdzo lubię go w połączeniu ze 169 jak i solo :) Niestety nie mogę odszukać zdjęć z całą pomalowaną łapką ale myślę, że jeden pazurek wystarczy ;)


Zachęcam też, do zagłosowania na mój makijaż o TU. Bardzo Dziękuję za każdy oddany głosik :) Szkoda tylko, ze niektóre uczestniczki oszukują i wstawiają nie swoje zdjęcia no, ale cóż niektórzy dla wygranej wszystko.


Buziaczki:*

10 komentarzy:

  1. Bardziej podoba mi się ten ciemniejszy fiolet:) A ja dokładniej to jestem z Krakowa, tylko do Sosnowca pojechałam specjalnie na te warsztaty :) W Trójmieście z tego co wiem, często są jaieś pokazy makijazu itd z Pierre Rene :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo dobrze wiedzieć :) Jakoś jeszcze nie udało mi się trafić na informację o pokazach Pierre Rene :)

      Usuń
  2. Jakie cuda *.* Kocham fiolety wszelkiej maści i malinki też. Z drobinkami i bez:) Ja przygotowuję właśnie posta o nowych promocyjnych lakierach z Berdronki z Bell, ale lakier postanowił mi zrobić na złość i nie chce zaschnąć:P

    OdpowiedzUsuń
  3. z tej dwójki dużo bardziej podoba mi się piaskowy lakier :) kolor 03 jest idealny na jesień :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też bardziej się podoba ten ciemniejszy kolor, przy czym fajnie że ma połysk. Kupiłam ostatni swój pierwszy "piasek" i jest tak dziwnie matowy... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ten jaśniejszy odcień w rzeczywistości jest nieco ciemniejszy, zdjęcie przekłamało trochę ten kolorek :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciemniejszy fiolet jest cudowny :) Bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze :)